Jechaliśmy rowerami kawałek, wiedziałam gdzie ta droga prowadzi. Łukasz zabrał mnie do miejsca naszej pierwszej randki, do miejsca w którym wyznaliśmy sobie nawzajem, że się kochamy, zabrał mnie do naszego jeziora. To były jednej z najwspanialszych chwil. Byłam mu za to wdzięczna. Na miejsce dojechaliśmy jakoś po godzinie 1. Zaparło mi dech w piersiach. Widok był oszałamiający. Było ciemno, ale księżyc i gwiazdy jasno świeci na niebie oświetlając jezioro. Na powierzchni wody odbijały się małe kryształki, które nadawały uroku temu miejscu. To miejsce miało w sobie to coś, dzięki czemu lubiłam tu wracać. Była cisza, słychać było tylko lekki podmuch wiatru i szum wody. Tak, zdecydowanie to było moje ulubione miejsce. Łukasz stanął za mną, złapał mnie w pasie i pocałował w szyję. Przez chwile wpatrywaliśmy się w milczeniu w ten piękny widok. Wziął mnie za rękę a drugą zakrył mi oczy i gdzieś poprowadził. Gdy zdjął rękę z moich oczu powoli je otworzyłam. Ujrzałam koc, na którym leżała róża a dookoła było kilka małych świec. Zaniemówiłam. Łukasz podniósł kwiat i wręczył mi go.
- Śliczny kwiat dla ślicznej dziewczyny.- powiedziała z uroczym uśmiechem i pocałował mnie. Krótko ale czule.
- Dziękuje.- tylko tyle zdołałam z siebie wydusić. Byłam taka szczęśliwa. Przytuliłam się do niego, marząc, żeby to nie był tylko sen, żeby zaraz się nie obudzić. W tej chwili całkowicie zapomniałam o Adamie. Już nie liczył się. W moim sercu jest miejsce tylko dla jednego chłopaka, a tym chłopakiem jest właśnie Łukasz. Siedzieliśmy na kocu wpatrzeni w siebie, ciesząc się swoją obecnością. Rozmawialiśmy o tym co było i co jest teraz, o naszej przyszłości i planach na później. Uwielbiałam takie chwile, chwile spędzone z osobą na której mi najbardziej w świecie zależy, którą kocham ponad wszystko, chwile spędzone z Łukaszem, gdy mogłam się w niego wtulić, poczuć jego zapach, smak ust, kiedy był tylko mój i czułam się przy nim bezpieczna. Chciałabym teraz zatrzymać czas, żeby ta noc nigdy się nie skończyła, żeby trwała wiecznie.
- "Kocham Cię, bardziej niż wczoraj, mniej niż jutro.".- szepnęłam mu do ucha.
- Ja Ciebie jeszcze bardziej.- uśmiechnął się słodko i pocałował mnie w czoło.
- Co zrobimy z Pauliną ? Na prawdę mam jej dość.- powiedziałam z irytacją w głosie.
- Wiem, kochanie, wiem. Ale na prawdę nie mam pojęcia, już próbowałem z nią gadać, ale to nic nie dało.
- Proszę Cię, spróbuj jeszcze raz.- powiedziałam błagająco.
- Dobra, za dwa dni jak wróci.
- Dziękuję.- uśmiechnęłam się szeroko.
- Dla Ciebie wszystko.- pocałował mnie namiętnie i położył się na mnie. Jego ręce błądziły po moim ciele. Przyciągnęłam go bliżej do siebie, dłonie zaplątałam z czuprynie jego kruczoczarnych włosów. Nagle przestałam, zrzuciłam go z siebie i usiadłam. Łukasz usiadł koło mnie i przytulił mnie.
- Przepraszam, nie jestem jeszcze gotowa..- powiedziałam cicho a łza spłynęła mi po policzku. Zawiodłam go.
- Ej, nie płacz tylko.- wytarł palcem łzę i spojrzał mi w oczy.- Nic nie szkodzi, poczekamy, nie musimy tergo robić dzisiaj. Ważne, że się kochamy.- pocałował mnie, tym razem powoli i czule. Wtuliłam się w niego. Siedzieliśmy tak dłuższą chwilę.
- Czas się zbierać, dochodzi 5 rano.- powiedział Łukasz.
- Ok.- wstaliśmy, wzięliśmy rowery i ruszyliśmy do domu.
Pod moją bramą pożegnaliśmy się. Łukasz czule pocałował mnie.
- Dziękuję.- powiedziałam.- za wszytko.
- Dla Ciebie wszytko.- uśmiechnął się słodko.- Kocham Cię.
- Ja Ciebie też.- przytuliłam się do niego.
- Dobra idź już do domu, bo chłodno jest.
- Pa.
Starałam się wejść po cichu do domu. Miałam nadzieje, że wszyscy jeszcze śpią i nie zauważyli, że mnie nie ma. Szłam przez salon i wchodziłam już na schody, gdy ktoś zapalił światło. Zastygłam. Odwróciłam się i zobaczyłam Adama.
- Boże, ale mnie przestraszyłeś..- odetchnęłam.
- Nie ładnie tak nocami wymykać się samej z domu.- uśmiechnął się.- Na szybki numerek możesz przyjść do mnie a nie uciekać ze swoim kochasiem.- zaśmiał się szyderczo.
- Pogięło Cię?! Jaki numerek ? A nawet jeśli to w życiu bym do Ciebie nie przyszła, nawet gdybyś był ostatnim chłopakiem na ziemi.- wkurzyłam się i położyłam ręce na biodra.
- Serio ? - podszedł do mnie blisko z łobuzerskim uśmiechem.- Nie uwierzę, nie oprzesz mi się.-dotknął mojego policzka, zaśmiał się i poszedł do pokoju.
Wkurzona weszłam do swojego pokoju, założyłam piżamę i położyłam się spać. Miałam go dosyć, czy on nigdy nie przestanie ? Śniło mi się, że ktoś do mnie zadzwonił i kazał natychmiast przyjść do Łukasza. Myślałam, że coś się stało, więc szybko pobiegłam. Gdy pojawiłam się w drzwiach do jego pokoju stanęłam jak wryta nie mogąc uwierzyć własnym oczom. Zobaczyłam Łukasza i Paulinę w samej bieliźnie całujących się na środku pokoju. Momentalnie miałam łzy w oczach. Gdy zorientowali się, że tu jestem i zobaczyłam ich zaczęli się śmiać. Poczułam, że robię się cala czerwona. Jak on mógł ? Czemu mi to robi ? Tysiące pytań kotłowało mi się w głowie. Nie wiedziałam co mam zrobić.
- Mówiłam, że wygram.- zaśmiała się gorzko Paulina.- Mogę dać mu coś czego Ty nie... całą siebie.- pocałowała go.
- Co tak patrzysz ? - zapytał Łukasz oschle.- Potrzebuję dziewczyny, która zaspokoi moje potrzeby a nie taką myszkę jak Ty.- oboje zaśmiali się. Nigdy nie czułam się bardziej upokorzona.
- Leć do swojego Dominiczka, może on Cię pocieszy.- wybuchnęli groźnym śmiechem z horroru.
- Nieee ! - obudziłam się zalana potem siedząc na łóżku. Serce waliło mi jak oszalałe.
Położyłam się ponownie starając się usnąć ale nie mogłam myśląc o tym co mi się śniło. Nie dawało mi to spokoju. Bałam się, że to może okazać się prawdą.
Bardzoo mi się podoba. I gdyby na prawdę byli tacy chłopacy jak Łukasz . Rozmarzyłam się . : )Czekam na następny. ; **
OdpowiedzUsuńprześwietny rozdział! ; **
OdpowiedzUsuńJa tam wolę Adama xD
OdpowiedzUsuńŁukasz taki jakiś nie z tej ziemi ;P
ale rozdział świetny < 3
dziwne jesteście.. myślicie, że na świecie nie ma już romantycznych chłopaków w wieku 15-17 lat, którzy faktycznie mogą kochać tylko was i słodzić wam kiedy tylko jest okazja ? to wy jesteście nie z tej ziemi..
OdpowiedzUsuńopowiadanie super ;*
ja też lubię Adama ;d .
OdpowiedzUsuńA rozdział - cudoo <3