- Spóźniłam się ?! nie możliwe.- powiedziałam do siebie. Usiadłam na ławce czekając na nie wiadomo co. Usłyszałam czyjeś kroki.
- A może jednak przyszłam za szybko ? – wyszeptałam do siebie.
Wstałam, żeby zobaczyć kto idzie. Zamurowało mnie. To był Łukasz. Był tak przystojny, że za każdym razem gdy go widziałam nogi mi miękły. Ale stop ! Był w samych jeansach. Bez koszulki. Ale teraz było wspaniale widać jego dobrze zbudowane ciało. Jego tors aż wołał: ,,Wtul się we mnie !” Skąd on się tu wziął ?
- Witaj Zuzanno.- powiedział z uśmiechem i podszedł do mnie tak, że nasze ciała prawie się stykały.
- Cześć.- wydukałam.- Co Ty tutaj robisz ? – zapytałam ciężko oddychając. Serce waliło mi jak oszalałe.
- Nie mogłem się doczekać kiedy Cię znowu zobaczę, więc przyszedłem po Ciebie.- powiedział to słodkim i aksamitnym głosem, że o mały włos się nie przewróciłam.- Dostałaś wczoraj mojego sms’a ? – czułam na sobie jego równomierny oddech a ręce na moich biodrach, pokiwałam twierdząco głową nie mogąc wydusić żadnego słowa.- To dobrze.- szepnął mi do ucha a potem popatrzył mi prosto w oczy. Widziałam w jego błękitnych oczach troskę, miłość, czułość i pożądanie. Gdyby mnie nie podtrzymywał pewnie leżałabym już na ziemi. Powoli zaczął się do mnie przybliżać, chociaż i tak był już bardzo blisko. Już prawie nasze usta się stykały gdy nagle zaczął dzwonić budzik.
- Nie, tylko nie to, nie teraz..- wybełkotałam.- śnie powróć do mnie ! – syknęłam, ale nic się nie stało, więc wkurzona poszłam do łazienki. Umyłam twarz i spojrzałam w lustro.
- Co się z Tobą stało Zuza ? Kompletnie Ci odbiło.
Ubrałam się w żółtą bluzkę na krótki rękaw i jeansy a do tego trampki. Włosy związałam w koński ogon, nałożyłam lekki makijaż i zeszłam na śniadanie. Przy stole siedziała Gośka i jadła płatki z mlekiem.
- Cześć śpiochu.- uśmiechnęła się Gośka.
- Cześć, gdzie rodzice ? – zapytałam.
- Mama jeszcze śpi, a tato miał pilne wezwanie do biura.- wzięła łyżkę płatków do buzi.- Chcesz płatki ?
- Pewnie.- siostra podała mi płatki, z lodówki wyjęłam mleko i zaczęłam jeść myśląc o dzisiejszym śnie.- Pamiętasz tego chłopka z Wrocka ?
- To ciacho z którym..
- Tak tego.- przerwałam jej.- Ma na imię Łukasz.
- Skąd wiesz ? Znasz go ? – ożywiła się.
- W pewnym sensie. Jest kuzynem Anity i dopiero co się przeprowadził z rodzicami i siostrą tutaj. Ma 16 lat i raczej nie jest dla Ciebie.- zaśmiałam się.
- Oj tam, oj tam. Tylko 3 lata różny to wcale nie tak dużo, ale wygląda na starszego.- uśmiechnęła się uwodzicielsko tak jakbym to nie ja tu siedziała tylko Łukasz.
- Dobra, dobra zapomniałaś o Sebie ? – kopnęłam ją pod stołem.
- Au! To już pomarzyć nie można ? – zaśmiała się Gośka. Przewróciłam oczami i odniosłam talerz do zmywarki, wzięłam torbę z książkami i pogłaskałam na pożegnanie Meysi.
- Dobra ja spadam bo się spóźnię. Nara.- pomachałam jej i wyszłam.
Na przystanku stali już wszyscy, Anita również.
- Cześć. Pisał do Ciebie wczoraj Łukasz ? – cała Anita. Prosto z mostu bez owijania w bawełnę. Pewnie ona dała mu mój numer.
- Tak.- rzuciłam obojętnie.
- No i ? – dopytywała się.- Co napisał ?
- Nic. Dobranoc.- Trochę skłamałam, ale przecież nic się nie stało.
- Tylko tyle ? – zawiedziona usiadła na ławkę.- Myślałam, że zaprosił Cię do kina czy coś takiego.
Wsiadłyśmy do autobusu i po paru minutach byłyśmy już w szkole. Oczywiście podszedł do nas Krzysiek. Po dzwonku poszłyśmy na lekcje. Czekały nas dwie godziny męczarni na polskim. Nie znoszę środy tylko i wyłącznie przez polski i polonistkę. Uwzięła się na mnie od początku pierwszej klasy. Siedziałam w ławce razem z Baśką, klasową kujonkom. Była raczej typem samotnika. Nie widziałam, żeby miała jakąś przyjaciółkę. Miała na sobie białą koszulę i sweterek w różowe romby i czarne jeansy. Włosy miała krótkie, związane w dwa kucyki i zero makijażu, nawet nie używała błyszczyku. Gdyby zmieniła trochę szafę z ubraniami i zastosowała lekki make-up była by na prawdę niezłą laską. Nauczycielka pokazywała jak robi się wykresy do zdań wielokrotnie złożonych, może i bym to zrozumiała ale najpierw muszę nauczyć się zwykłych zdań podrzędnych i współrzędnych. Nie szło mi to najlepiej. Prawie całą lekcje przesiedziałam, oglądając za oknem jak trzecia klasa (chłopcy) grają w siatkę na boisku i myśląc o Łukaszu. Czemu cały czas o nim myślę ? Co w nim takiego jest ? No dobra wystarczy, że na Ciebie spojrzy a Ty już robisz wszystko czego chce. Czemu aż tak zawrócił mi w głowie ? Przecież ja go w ogóle nie znam. Z przemyśleń wyrwała mnie nauczycielka.
- Panno Michalczak. Czy ja Ci w czymś przeszkadzam ? – zapytała groźnie polonistka.- Może powiesz mi jak się buduje wykres do zdania wielokrotnie współrzędnego ?
- Eee..- nie miałam zielonego pojęcia o co w tym chodzi.
- Tak myślałam.- odwróciła się do tablicy i zaczęła znowu coś tłumaczyć a ja starałam się tym razem słuchać. Na moje szczęście zadzwonił dzwonek. Razem z Anitą wyszłyśmy z klasy i poszłyśmy w stronę stołówki. Usiadłyśmy na naszym stałym miejscu razem z Dominikiem, Krzyśkiem, Karolem, Mateuszem i Justyną. Mati i Jasta chodzili ze sobą od dwóch miesięcy ale tak na prawdę to są ze sobą już chyba 3 raz. Niektórzy obstawiają kiedy zerwą i znowu do siebie wrócą. Oni o wszystkim wiedzą ale jakoś się tym nie przejmują. Gdy tak siedzieliśmy i każdy się ze sobą przekomarzał Anita pomachała do kogoś. Odwróciłam się i zobaczyłam Łukasza, który szedł już w naszą stronę. Trochę się zestresowałam ale starałam się zachowywać normalnie.
- Cześć.- powiedział Łukasz z uśmiechem do wszystkich a Anita przedstawiła każdego po kolei.
Znowu czułam na sobie jego wzrok.
- Sorry.- powiedziałam i wstałam.- zaraz wracam.- wyszłam ze stołówki i poszłam na korytarz. Stanęłam koło okna wpatrując się na niektórych uczniów, którzy wyszli na boisko przewietrzyć się przed kolejną lekcją. Stałam tak chwile gdy poczułam, że ktoś za mną stoi.
____________________________________________
Cieszę się, że wam się podoba ;D
mam nadzieje, że w następnych rozdziałach nie zawiodę was ;)
Booskie ;D Czekam na kolejny rozdział . Mam nadzieje, że będzie szybko .
OdpowiedzUsuńdawaj kolejny rozdział no! : D
OdpowiedzUsuńjestem tak ciekawa co będzie dalej, świetne : *
prosze pisz szybko kolejny rozdział:) to opowiadanie jest boskie<333
OdpowiedzUsuń