Wchodząc do parku zauważyłam Anite, miała na sobie marynarską spódnicę bombkę i opinającą w pasie białą bluzkę oraz białe sandałki na obcasie. Wyglądała ślicznie. Stała z jakąś dziewczyną, domyśliłam się, że to Michalina, młodsza siostra Łukasza, ale jego nie widziałam. Możliwe, że coś mu wypadło i nie mógł przyjść. Trochę się zawiodłam, nawet nie wiem czemu, przecież go w ogóle nie znałam. Mógł okazać się chamem, który wyrywa panienkę za panienką. Przyjaciółka machała do mnie pokazując gdzie są.
- Cześć.- uśmiechnęłam się.
- Zuza to jest Michaśka moja kuzynka, a to jest Zuza moja przyjaciółka. dziewczyna uśmiechnęła się przyjaźnie i podała mi rękę. Ubrana była z białą mini spódniczkę materiałową i turkusową koszulkę na ramiączkach. Włosy miała związane w końsku ogon a grzywka opadała na jej czoło. Była śliczną blondynką chyba farbowaną z dużymi niebieskimi oczami, których każdy mógłby jej pozazdrościć. Była wysoka i szczupła. Ciało miała proporcjonalne, wyglądała na trochę starszą niż jest w rzeczywistości.
- Cześć. Miło mi Cię poznać.- powiedziała. Nie wyglądała na grzeczną i nieśmiałą dziewczynkę.
- Mnie również.- obdarzyłam ją uśmiechem, myśląc czy zapytać o Łukasza, ale Anita mnie wyprzedziła.
- Kurde, gdzie jest Łukasz ? Miał się nie spóźnić.
- O już jest.- pokazała Michalina w stronę za mną i uśmiechnęła się szeroko.
- Hej. Przepraszam za spóźnienie ale wypadło mi coś pilnego.- powiedział a ja gdy go tylko zobaczyłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom. To było on. Ten sam chłopak, który był wczoraj przed galerią. Miał taki męski a zarazem słodki głos, że mógłby uwieść nim każdą. Boże mam nadzieje, że mnie nie poznał. Wyglądał tak samo zabójczo. Założył dzisiaj zieloną koszulkę na krótki rękaw (jakby wiedział, że ja będę miała zieloną sukienkę i zrobił to specjalnie ale to niemożliwe) i brązowe spodenki. Zatkało mnie, nie wiedziałam co powiedzieć, przez cały czas na niego patrzyłam. Chyba to zauważył bo się uśmiechnął.
- Łukasz to jest Zuza moja przyjaciółka, a to jest Łukasz mój kuzyn, o którym Ci opowiadałam.- puściła mi oko i bezgłośnie zapytała ,,Czy on nie jest cudowny?"
- Cześć.- uśmiechnął się słodko a mi nogi prawie się ugięły.- My się chyba znamy.- O nie. A jednak.- Nie spodziewałem się, że Cię tu dzisiaj zobaczę.- uśmiechnął się szeroko i pokazał rząd białych zębów.
- Ja też nie.- cała poczerwieniałam, teraz nawet nie chciałam na niego spojrzeć.
- To wy się znacie ? - zdziwiła się Anita.- Czemu ja nic o tym nie wiem ? - oburzyła się.
- Wiesz.- odpowiedziałam jej.- przecież Ci dzisiaj w szkole mówiłam.
- O nie. Powiedziałaś mi o tym chłopaku, z którym twoja siostra chciała..- przerwała widząc moja wkurzona minę. Lubię Anite, ale czasami ma niewyparzony język i jak coś palnie to normalnie masakra.
- Co chciała twoja siostra ? - dopytywał się Łukasz z uśmiechem.
- Nic.- powiedziałam. Byłam w dalszym ciągu czerwona. Czułam, że jest mi gorąco, bardzo gorąco, bardziej niż powinno być.
- Po prostu fantazjowała o tobie.- odpowiedziała mu Anita nie zważając na mnie. Łukasz zaczął się głośno śmiać a ja chciałam stamtąd uciec jak najszybciej.
- No braciszku wiedziałam, że masz powodzenie u dziewczyn, ale nie, że aż takie.- odezwała się w końcu Michalina.
Łukasz popatrzył na mnie a ja poczerwieniałam jeszcze bardziej. Nie wiedziałam co mam zrobić. Pewnie pomyśli, że jestem jakaś głupia i nie będzie chciał ze mną gadać. Nastała niezręczna cisza.
-No dobra to może pójdziemy w końcu na tę ,,wycieczkę krajoznawczą" ? - odezwała się pierwsza Anita.
- Ok chodźmy.- zgodziło się jednocześnie rodzeństwo.
Pokazałyśmy im wszystkie zakątki naszego miasteczka. Gdzie chodzą pary na spacery, gdzie najlepiej jeździć na rolkach, gdzie iść kiedy chce się być samemu, gdzie są nasze ulubione miejsca, które sklepy są najlepsze, gdzie mieszkają fajni ludzie, gdzie lepiej nie wchodzić. Bardzo dużo się o nich dowiedziałyśmy. Mieli ciekawe życie w Gdańsku ale przeprowadzili się tutaj, żeby mieć bliżej rodzinę a poza tym ich rodzicie stęsknili się za rodzinną miejscowością. Mieszkali tutaj jak byli dziećmi ale gdy się pobrali wyprowadzili się do Gdańska aby ich dzieci miały lepsze warunki do rozwoju i nauki. Michalina stwierdziła, że nie może już patrzeć na morze i jest szczęśliwa, że się tu przeprowadzili. Ja się prawie nie odzywałam, przez cały dzień czułam wzrok Łukasza na sobie, dalej było mi głupio i czułam się trochę nieswojo. Do domu wróciłam około 20. Rodzice oglądali TV a Meysi leżała koło nich na sofie. Gdy mnie zobaczyła od razu do mnie przybiegła. Pogłaskałam ją i przytuliłam się do niej, już chciała mnie polizać językiem ale na szczęście zdążyłam się odsunąć. Nie znoszę jak ona tak robi, ale i tak ją kocham. Gośka zapewne jest w swoim pokoju z Sebastianem, widziałam jego auto na podjeździe. Poszłam do łazienki, napuściłam wody do wanny, nalałam mój ulubiony płyn do kąpieli o zapachu truskawki i weszłam do wanny odprężając się. Po jakiejś godzinie ktoś pukał.
- Zuza pospiesz się, bo nie wytrzymam dłużej.- starał się powiedzieć groźnie ale mu nie wyszło.
- No już, daj mi jeszcze 15, 20 min i wychodzę.- zaśmiałam się.
- Zwariowałaś ? Nie wytrzymam tyle.- widziałam jak stąpa z nogi na nogę.
- To idź na dół, tam zapewne jest wolna.- podpowiedziałam.
- Ej, masz racje.- pobegł a ja nie wytrzymałam ze śmiechu. Lubiłam Sebe, zawsze mogłam się z nim pobrechtać z Gośki i ze wszystkiego innego.
Gdy weszłam do pokoju i zobaczyłam ten bałagan z niedzieli postanowiła, że dzisiaj to posprzątam no i tak zrobiłam. Meysi oczywiście mi pomagała i uwinęłyśmy się z tym w 1,5h. Była 23 a ja jeszcze musiałam odrobić lekcje. Położyłam się po północy a mój pies oczywiście koło mnie. Zobaczyłam jeszcze czy nie dostałam żadnej wiadomości. Jest. ,,1 wiadomość od: nieznany". Otworzyłam sms i z niedowierzaniem przeczytałam ,,Pewnie już śpisz, dlatego przepraszam, że Cię budzę ale chciałem powiedzieć Ci tylko DOBRANOC i że bardzo ładnie wyglądasz jak się rumienisz. Ł " Przeczytałam to 5 razy, uśmiechnęłam się i usnęłam.
podoba mi się no!
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co będzie dalej z Łukaszem, a więc pisz już kolejny rozdział : *
Coś jest w tym czytaniu zajebistych esów kilka razy;p
OdpowiedzUsuńMega pisz pisz;p
Ej to jest świetne ;D podoba mi się twoje opowiadanie bardzo < 3
OdpowiedzUsuńpisz, dalej, już nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;*
KOCHAM,KOCHAM,KOCHAM!!! Świetne jest i czekam już na następny.Twoja fanka od początku :) ;*
OdpowiedzUsuń